Kierowca kontra drogówka. "Ustąpili mi pierwszeństwa, później chcieli dać mandat"

Tez tak miałem jako pieszy. Okolice LIDLa przy drodze Męcz. Majdanka :) Czerwone światło, Bravo Policyjne LU 815*L (znam na pamięć kilka numerów) na warunkowej strzałce :) Machają, idź pan idź przez przejście. Postukałem się w głowę.

jak ktos głupi , to przejdzie

Dlatego najrozsądniej jest mieć w aucie video-rejestrator z szerokokątnym obiektywem, a najlepiej z kilkoma kamerkami, skierowanymi na przód, boki oraz tył. W razie zdarzenia i oskarżenia nagranie własnego monitoringu rozwiewa wszelkie wątpliwości. kmnb@wp.pl

najrozsądniej to jest stosować się do przepisów ruchu , a nie bawic się uprzejmościami . niejeden dzwon efektem tych uprzejmości

Na mnie ostatnio (gdzieś tak 10-14 dni temu) na Rondzie Krwiodawców panowie w niebieskim wymusili pierwszeństwo... Światła były już wyłączone, bo było po 23, ja już chcę zjeżdżać z ronda, a ci się wepchnąć musieli. Gdyby jechali na sygnale, ale nie się chyba chłopakom do domu wybitnie spieszyło albo zmarzli spacerując po jakimś osiedlu i pędzili po rozgrzewające super trunki na komisariat... Gdybym się nie zatrzymała, dostałabym strzała w bok, gdzie siedział mój mąż... Gdybym to ja na nich wymusiła to byłby mandat i to nie mały, ale oni są wyjęci z pod prawa... Żałuję, że nie mam wideorejestratora. Od razu byśmy to zgłosili, bo to przekracza ludzkie pojęcie.

  Jeśli groził ci strzał w prawy bok - to znaczy, że to ty wymusiłaś pierwszeństwo - bo zjeżdżając z ronda przecinałaś pas ruchu gliniarzy, którzy jadąc swoim pasem ruchu mieli pierwszeństwo. Niestety - baaardzo często tak właśnie jak ty zachowują się na rondach różne 'miszcze' - a potem dziwimy się, że trup na polskich drogach ściele się gęsto... Btw - masz więcej szczęścia niż rozumu, bo należał ci się mandat!

Lubelska policja i strażnicy miejscy, to największe chamy w całej Polsce. Większość tych "stróżów porządku" nie potrafi się poprawnie wysłowić po Polsku. Dlaczego w innych miastach policjanci bardziej przypominają ludzi z XXI w. Dlaczego w innych miastach zamiast karać, to starają się pomóc. Większość lubelskich krawężników, to "DZIECI BIEDNEJ WSCHODNIEJ WSI" , to ludzie nie mający zawodu, wykształcenia i przyszłości. DLATEGO WIERNIE LIŻĄ DU**PĘ KOMENDANTOWI I WYKONUJĄ PRZYDZIELONY IM LIMIT MANDATÓW. Nie chcę nawet porównywać porównywać lubelskich krawężników do policji innych państw europejskich. Z opowiadać rodziców wiem, że nawet ss-man miał czasami ludzkie odruchy - lubelski policjant nigdy.

Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz. Czasami zdarza mi się być zatrzymanym przez policję i nie zdarzyło mi się by byli "chamscy", czasami też pouczą a jeśli wystawiają mandat to też nie z "górnej półki". Ze strażnikami miejskimi nie zdarzyło mi się wejść w jakąkolwiek interakcję, ale kiedyś widziałem (i słyszałem) na ul. Radziszewskiego jak przedstawiciel handlowy wydzierał twarz na strażników, że chcieli mu wystawić mandat za parkowanie na ścieżce rowerowej. I mówiąc szczerze podziwiam cierpliwość i mocne nerwy facetów, bo w kolebce demokracji (USA) dostałby parę pał i legł skuty na asfalcie za skakanie z łapami do funkcjonariuszy. I nie wiem po jakich "europejskich" państwach jeździsz, ale w większości za wykroczenie jest mandat i nie ma dyskusji, pouczeń i innych dyrdymałów.  

Leszek jestes głupi

Leszek: Otóż jechałam z Ronda a Panowie policjanci ul. Sikorskiego w górę w Kraśnicką, więc proszę nie mów, że to ja wymusiłam pierwszeństwo. Na Rondo Krwiodawców wjechałam, a przy zjeździe na mnie wymuszono pierwszeństwo ;)

Jeśli groził ci strzał w prawy bok - to znaczy, że to ty wymusiłaś pierwszeństwo - bo zjeżdżając z ronda przecinałaś pas ruchu gliniarzy, którzy jadąc swoim pasem ruchu mieli pierwszeństwo. Niestety - baaardzo często tak właśnie jak ty zachowują się na rondach różne 'miszcze' - a potem dziwimy się, że trup na polskich drogach ściele się gęsto... Btw - masz więcej szczęścia niż rozumu, bo należał ci się mandat!

Leszek: Otóż jechałam z Ronda a Panowie policjanci ul. Sikorskiego w górę w Kraśnicką, więc proszę nie mów, że to ja wymusiłam pierwszeństwo. Na Rondo Krwiodawców wjechałam, a przy zjeździe na mnie wymuszono pierwszeństwo  ;) 

ten znak to fałszywka, widać na pierwszy rzut oka, że zakupiony w sklepie i powieszony na lamie miejskiej.

Czy na niektóre z komentarze odpowiada ktoś z policji? Jeśli tak to niezły to pomysł i nieźle komuś to wychodzi. Szkoda tylko, że jeśli kierowca pisze maila do naczelnika drogówki z pytaniem dotyczącym słuszności podjętych przez drogówkę decyzji i nałożonych kar - nikt nigdy nie odpowiada, nie odpisuje. Poproszę Pana/Panią z Policji o komentarz!

Panie Darku, policjanci nie dali przyzwolenia na jazdę lecz pokiwali głową i pogrozili palcem ze wskazaniem na obowiązek jazdy w prawo, ponadto nie stali tam aby ustąpić pierwszeństwa, gdyż jak sami czytelnicy piszą wielu kierowców ma kamerki i nie ładnie by to wyglądało jeśli policjant daje przyzwolenie na łamanie przepisów, oni po prostu skręcali w lewo z ul. Zana w ul. Wallenroda, a ze pojazdy jadące z naprzeciwka im uniemożliwiły wykonanie tego manewru stali na lewym pasie i oczekiwali na taką możliwość, Pan natomiast wjechał im przed sama maskę i jak tylko nadażyła się okazja, pojechał Pan w lewo w kierunku ul. Wileńskiej, musieli zareagować, pozdrawiam.

darek, gadaj jak bylo....

Chelm to stan umyslu;)

Panowie Goście, 1.jeżeli miałbym szansę zobaczyć znak pionowy nakaz skrętu w prawo 2.gdyby skrzyżowanie oznaczone było linią ciągłą z mojej strony nie wykonałbym tego manewru przed maską radiowozu. Nie sądzicie. 3.Od kiedy znaki wiesza się na latarniach miejskich? Można było ugodowo załatwić temat w dniu rzekomego mojego wykroczenia lub w poniedziałek gdy byłem w tej sprawie na komisariacie przy ul. Zana 45. Nie było komu ze mną rozmawiać, na maila też nie było komu odpisać. Poczekajmy jak sprawę oceni Sąd, nie zdziwię się jeśli przyzna mi rację. Pozdrawiam Komentatorów :)

Jeśli uważasz że wygrasz w sądzie to jesteś w wielkim błędzie ;))) popelniles wykroczenie i musisz zostać ukarany nawet jeśli sąd nalozy na ciebie naganne to i tak będziesz winny i punkty ci zostaną także powodzenia w sądzie a nawet jak cie przepuszczali to nieznaczny że dawali ci zezwolenie na łamanie przepisów masz prawo jazdy To znaczy że znaki i przepisy masz znać ;))))

Mówi o tym art. 85 kodeksu wykroczeń. Dla tych, co samowolnie ustawiają albo samowolnie usuwają znaki, przewiduje on areszt, ograniczenie wolności albo grzywnę. Niewielu kierowców zdaje sobie sprawę z tego, że obowiązujące w Polsce znaki drogowe poza ściśle określonymi wymiarami muszą posiadać także dokładnie wyznaczony kolor, w przeciwnym razie stanowią jedynie ozdobę pobocza czy chodnika. Podobnie wygląda kwestia najróżniejszych nakazów i zakazów powstałych w niewiadomych okolicznościach. Uchybienia w oznakowaniu trzeba jednak dobrze udokumentować, by mogły być mocnym dowodem. Tu wiele wskazuje, że znak jest ustawiony nielegalnie, można to sprawdzić pytać należy w zależności od rodzaju drogi do: - w przypadku gminnych i powiatowych kierujemy pytanie do starosty,- w przypadku dróg wojewódzkich do marszałka województwa- w przypadku dróg ekspresowych i autostrad do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad,- w przypadku dróg wewnętrznych do podmiotu zarządzającego tymi drogami,- dróg publicznych położonych w miastach. Jak udowodnisz, że ten znak to tylko ozdoba, to mandat możesz wyrzucić do kosza.